* * *
ona mówiła mi o straconym życiu
kiedy ja do zatrzymania ścigałem w myślach
zegar nad twoim łóżkiem
i tęczę czterokrotną
spotkaną niegdyś zupełnie przypadkiem
nie wiem dlaczego dziś całą zimę patrzyłem przez okno
że zadzwonisz
a tej nawet przez myśl nie przeszło
że kocham tylko ciebie
ważę
jak długo uda mi się opóźniać
wierszem pisanym palcem na wodzie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz