Mirosława Jerzego Gontarskiego – Nie ma – to twórczość dojrzała, ale także wielowątkowa, refleksyjna, czasami ukazująca eskapizm, aberrację, alegorię oraz catingę. Poeta pozostawia wiele do myślenia odbiorcy. Snuje różnorodne dywagacje związane z imperatywem miłości jednocześnie wskazując na znaczenie czasu. Ważnego znaczenia nabiera fakt „wejścia do tej samej rzeki”. Bo czyż można tak samo kochać jak przed rozstaniem się. Czy to „coś” co doprowadziło do rozstania nie będzie przeszkodą w ponownym połączeniu się? Czy miłość jako taka bez fizycznego pożądania może być miłością prawdziwą? Czy miłość platoniczna wyczerpuje wszystkie możliwości, czy też imperatyw biologiczny zepchnie ją na dalszy plan, a pożądanie fizyczne będzie jak ten żar w palenisku?