niedziela, 10 stycznia 2010

str. 19

* * *

przyjaźni nie mierzy się
kieliszkiem mruganiem powiek
nie wolno jej mierzyć imieniem
lub jej kończyć bo kończy się dzień
przyjaźń
to nie powiedziane jak żart
to nie zaciąganie się papierosem
i jego dymu kłęby zamiast słowa
tym bardziej dłoń
byś kładkę nieszczęść
przeszedł bez szwanku

jestem tylko plastrem na rany
o których jutro zapomnisz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz